Przepis piszę w dziwnych czasach, właściwie trudnych. Mamy epidemię koronawirusa Covid-19, większość z nas siedzi w domach, w sklepach na pólkach raczej pustki jeśli chodzi o najważniejsze produkty. Dla niektórych w tej chwili (jest 18 marca 2020) kupno świeżych czy suchych drożdży, jeśli nie posiada się ich w domu, może okazać się niemożliwe. Mam jednak nadzieję, że niebawem sytuacja w kraju się zmieni i upiec tę pyszną bułkę paryską lub bułeczki będzie mógł każdy, nie tylko część z Was.
Zapraszam.
Potrzebujesz:
(proporcje dla 2 bułek/18 bułeczek)
50 g świeżych drożdży
250 ml mleka roślinnego (używam owsianego lub sojowego)
250 ml wody
900 g mąki pszennej (typ 500/550)
1 łyżeczka cukru
2 łyżeczki soli
2 łyżki oliwy z oliwek
Jak robisz:
Na początek przygotowujemy zaczyn. Mleko razem z wodą podgrzewasz do temp. 37 (max 40 st, bo wyższa temperatura zabije drożdże), wlewasz do dużej miski, dodajesz świeże drożdże (w cieple szybko się rozpuszczą) i łyżeczkę cukru (bez cukru też się uda). Można dodać jeszcze 2 łyżki mąki, choć ja pomijam ten etap. Wymieszaj składniki dokładnie aż do rozpuszczenia drożdży i wstaw na 15 minut do rozgrzanego do 35 st piekarnika. Możesz też zostawić miskę przykrytą ściereczką w temp. pokojowej na 30 minut. W tym czasie zaczyn powinien nam się spienić i urosnąć, co pokaże, że drożdże s aktywne i gotowe do pracy.
Do miski z aktywnymi drożdżami dodaj przesianą mąkę i sól oraz oliwę z oliwek. Wymieszaj łyżką składniki, a potem zacznij ugniatać ciasto ręką. Wyrabiaj je tak długo aż nie będzie się przylepiało do ścianek miski. Może się okazać, że trzeba będzie dodać jeszcze trochę mąki. Nawet 1/3 szklanki. Gotowe ciasto odstawiasz do wyrośnięcia w tej samej temperaturze na ok 20-30 minut. Powinno podwoić swoją objętość.
W wyrośnięte ciasto uderzasz pięścią i zagniatasz kilka minut. Kiedy przestanie się lepić do rąk, rozsyp trochę mąki na stolnicy/blacie i podziel ciasto na 2 części (2 bułki paryskie) albo na 18 części (bułeczki). W czasie formowania bułeczek w kulki rozgrzej piekarnik do 240 stopni (wyjmij wcześniej blachy). Gotowe bułki/bułeczki ułóż w bezpiecznych odległościach od siebie na blachach na papierze do pieczenia i pędzelkiem rozsmaruj po wierzchu oliwę z oliwek. Piecz maksymalnie 20 minut (bez termoobiegu) zaglądając po 15 minutach czy są już przyrumienione od góry. Wtedy będą gotowe. Zresztą zapach Was przywoła!
Smacznego i koniecznie daj znać w komentarzu czy Ci smakowały! A może masz pytania? Pisz śmiało!
A tu zapraszam na przepis na smakowitą i wegańską chałkę!
Hej 🙂 czy zamiast drożdży świeżych można użyć tych w proszku? Jeśli tak? To ile?
Hej! Generalnie 1 op suchych drożdży (7g) to jakieś 25 g świeżych. Więc możesz śmiało zamienić, ale nie proļowałam robić bułeczek z suchymi 🙂 Powinny oczywiście wyjść! Powodzenia! I daj znać czy się udało.
Pyszne. Najlepsze jaki dotąd pieklam?
Dorota dziękuję! Bardzo się cieszę! <3
Proste i pyszne ? ja zrobiłam na mące pełnoziarnistej, wyszło mi 9 bułeczek i chleb. Przepis jest super, dzięki ?
Wspaniale! Ja dziś zrobię żytnie. Pozdrawiam i miłego eksperymentowania. <3
Zmienisz tylko rodzaj mąki w przepisie, czy coś jeszcze?
Aniu zmieniam tylko rodzaj mąki – na razie. Właśnie rośnie mi zakwas żytni i zamierzam przy następnych wypiekach dodać też zakwasu!
Bułeczki wyszły przepyszne, dziękuję za przepis. Dziś powtórka bo z pysznym dżemem i miodem zniknęły zanim zdążyłam się obejrzeć. ?
Ale się cieszę – polecam zmieniać mąki! <3
Pyszne, bardzo łatwe w przygotowaniu. Cały dom pachnie?
U nas też! Uwielbiam zapach pieczonego pieczywa w domu! <3 Smacznego!
Ja wczoraj zrobiłam bułeczki. Są świetne. Zrobione dosłownie międzyczasie ?? Dzieciaki wciągały je bez niczego, tak im smakowały ??
Szkoda ze fotki nie można dołożyć
Co tam zdjęcie – najważniejsze że smakowało młodym brzuszkom! To zawsze cieszy najbardziej 🙂 Pozdrawiam i dziękuję!
Pyszne! Sąsiedzi tylko troszkę źli, bo na całej klatce pachnie chlebem ?? Chrupiące na zewnątrz i miękkie w środku 🙂 Robią się szybciutko. Jedyne czego trzeba to odrobina miłości 🙂 i drożdże 😉
Ach te drożdże! Dziś w radio był dowcip… „Ile sklepów trzeba odwiedzić, żeby kupić drożdże?” 😉 Aniu dzięki za miłe słowa! Pozdrawiam i dużo radości z pieczenia!
Zrobiłem, są prze pysz ne!!!
Udały się i z racji że szybko znikają, to jutro piękę ponownie! 😀
Łukasz, to zupełnie tak jak u nas – znikają prze prze szybko! Pozdrawiam! 🙂
Robiłam na suchych drożdżach, wyrosły przepięknie! Oczywiście gdy używamy suchych drożdży nie musimy robić rozczynu, po prostu wsypujemy wszystkie suche składniki (razem z odpowiednią ilością drożdży) i dodajemy te mokre 🙂
Jeżeli używacie suchych zobaczcie czy nie ma proporcji podanych na opakowaniu w stosunku do mąki, bo nie zawsze proporcja 25 g mokrych= 7g suchych jest dobra 🙂 Ogólnie bułeczki fantastyczne i zniknęły z blachy w mgnieniu oka!
O widzisz Olga cenna informacja dla osób nie posiadających świeżych drożdży, tylko w wersji „instant”. Dziękuję za Twój komentarz i smacznego!!
Bułeczki wyszły mi za pierwszym razem ? bo przyznam,że ciut się bałam ? Smakowite niesamowicie ? Dzieciaki jadły”aż im się uszy trzęsły”? Dziękujemy za przepis ? Asiu Kochana
Sylwuniu! Bardzo się ciesze, a radość dzieci zawsze działa motywacyjnie do potęgi! Tyś zdolna mama! Ściskam i życzę dalszych udanych wypieków – teraz czas na chałkę ?
Bułeczki wyszły znakomite ? moi synkowie też zjedli po dwie od razu bez niczego ? z całą pewnością będę je robić częściej ❤️?
Magda cieszę się! Byle tylko drożdży nie zabrakło! <3
Wyszły przepyszne. W końcu udało mi się zrobić coś z ciasta drożdżowego co nie wybija szyb 🙂 Znikły w jeden wieczór. Dziękuję za przepis
Bardzo się cieszę! Powodzenia przy kolejnych wypiekach! <3