Przepis jest prosty, szybki i wspaniały. Kwiatami dzikiego bzu pachnie u nas przez czerwiec w całym domu. To miesiąc, w którym warto znaleźć czas na wyjątkową i oryginalną kolację, wciąż mało popularną, ale chyba robiącą furorę. Słodkie placki z kwiatami.
W ogóle kwiaty w kuchni robią ostatnio sporo pozytywnego zamieszania – i bardzo dobrze.
Dzika kuchnia jest mi coraz bliższa. Im częściej chodzę po lesie i łąkach wiedząc czym mogą mnie nakarmić, tym mocniej utwierdzam się w rosnącym we mnie przekonaniu, że Natura jest najlepszą kucharką.
Zatem spieszę z przepisem na placki, których robienie (do usmażenia pierwszego gotowego do połknięcia) zajmuje… 15 min. Zapraszam na przepis!
Potrzebujesz:
1,5 szkl. mąki (np. żytniej lub pszennej – jak kto lubi, z tej drugiej wyjdą bardziej puszyste)
1 szkl. mleka roślinnego (lubię owsiane)
1 łyżka cynamonu
1/3 łyżeczki sproszkowanej wanilii albo trochę ekstraktu z wanilii
1 łyżeczka (płaska) sody oczyszczonej
kilka świeżych baldachów kwiatów dzikiego bzu (4-5 sz.)
olej do smażenia – używam kokosowego
Jak robisz:
Składniki na ciasto mieszasz dokładnie łyżką lub mikserem i na koniec dorzucasz posiekane kwiaty.
Na rozgrzanej patelni i niewielkiej ilości oleju smażysz placuszki (u mnie jeden placek to pełna łyżka ciasta). Jak się od spodu zarumienią przekładasz na drugą stronę i chwilę smażysz – do 1 min. Gotowe!
Można jeść takie, można polać syropem z agawy, posypać cukrem pudrem – czym chcecie!
Tak smakuje wiosna na talerzu! Smacznego!
Bon Apettit!
JoKo
Ile placuszków wychodzi z tej porcji??
Myślę, że ok 12-15? 🙂 Zależy od wielkości i ilości/objętości bzu!
Przepyszne nawet syn się skusił.
Super! Ważne jest dokładne usmażenie placuszków, bo kwiaty trzeba poddać obróbce termicznej. 🙂 Zajadajcie się!
Dziękuję za pyszny przepis z kwiatem bzu czarnego 😘
Smacznego! Na zdrowie!
Wspaniale! Cieszę się!