Pare dni temu wzięłam w rękę telefon i zaczęłam filmować. To co robię, jak spędzam dzień. Bez zastanawiania się co powiem, czy patrzę się w kamerę centralnie, czy może moja głowa jest poza kadrem, a włosy są nieuczesane, koszula pomięta. To szalony eksperyment, ale i chęć pokazania, że jestem pospolitą dziewczyną ze zwyczajnym dniem, problemami, zagwozdkami, wpadkami. Oczywiście mam też głowę pełną pomysłów, lubię działać i pomagać innym. Ale przede wszystkim jestem żoną i mamą, córką i siostrą. Jestem po prostu Asią. Z reguły pogodną i optymistyczną Asią. Wystarczającą. Wystarczam sobie. I mam nadzieję, że mojemu otoczeniu też.
Zapraszam na pierwszy odcinek #mójdzień