Tym razem gdybyśmy nie pobłądzili, nie dotarlibyśmy do miejsc tajemniczych, ukrytych i najdzikszych w Parku Krajobrazowym Doliny Bystrzycy. Za nami także runda wokół Zalewu Mietkowskiego z pięknym widokiem na Ślężę, (której mimo słońca akurat dziś nie było widać).
Wniosek z tej wycieczki mam taki:
- warto się czasem zgubić
- warto odświeżyć sztukę poruszania się z mapą i kompasem
- warto uważnie słuchać miejscowych
- warto zostawiać auto w wiosce przy kościele – zawsze widać iglicę z daleka i ułatwia dotarcie do celu (mety)
Pytanie dlaczego się pogubiliśmy?
Tu ważna informacja dla chętnych by zwiedzić Dolinę Bystrzycy na dwóch kołach:
– szlaki rowerowe oznaczone na mapie www nie są oznaczone w realu, wiec warto wyznaczyć je samemu, aby uniknąć pogubienia (a ono tam murowane).
Naprawdę możemy być z siebie dumni!
50 km strzeliło tak, że hej!