Pancakes, czyli amerykańskie naleśniki odbiegające od naszych wyglądem, ale smakiem podbijające serca zarówno dzieci jak i dorosłych. Lubię je robić, bo lubię patrzeć na radość z jaką zjada je mój syn. Cały przepis to tylko zmieszanie następujących składników w odpowiednich proporcjach i na przesianiu mąki.
Co potrzeba:
- 1 objętość mąki (np. 1,5 szklanki)
- 1 objętość mleka roślinnego (użyłam jaglanego, np. 1,5 szklanki) wymieszanego z 1 łyżeczką octu jabłkowego
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej (nie używam proszku do pieczenia, ale jeśli ktoś z Was tak, to 1 niepełna łyżeczka)
- szczypta soli
- 1 pełna łyżeczka syropu klonowego/miodu/ksylitolu/cukru trzcinowego/waniliowego bio (w zależności od preferencji)
- 1 łyżka oleju (dodałam ryżowego)
Jak robimy:
Miksujemy wszystko na gładką masę i nakładamy porcje wielkości łyżki na dobrze rozgrzaną patelnię z olejem. Każdą ze stron smażymy aż do zarumienienia (ok 1-2 min). Można dodawać coraz mniej oleju, niektórzy smażą na sucho.
Na koniec dodajemy na placuszki dowolne owoce, lub mus owocowy, syrop z daktyli, klonowy, miód z cynamonem albo wanilią, czekoladę czy.. wyciśnięty sok z pomarańczy! Co kto lubi!
Bon appetit!