Własne kiszonki czy kupne? To Twoja decyzja, warto jednak choć raz spróbować zrobić własne. Sporo na ich temat teorii, za dużo kombinacji, a to przecież takie proste! Przeczytaj co jest najważniejsze i staw czoła wyzwaniu, jeśli do tej pory „coś nie wychodziło”.
Solanka i przyprawy to podstawa wszystkich kiszonek – kiedy przygotujesz ją prawidłowo, według poniższego schematu, możesz kisić każde warzywo – buraka, szparagi, marchew, cebulę, rzodkiewkę, białą rzepę, brokuła, dynię, kalafiora, topinambur… co tylko przyjdzie Ci do głowy. Start!
Najważniejsza jest woda (smaczna, przefiltrowana), odpowiednia sól i rzecz jasna dobrej jakości warzywo. Inaczej będzie smakował ogórek ukiszony w maju, a inaczej w lipcu gdzie ziemia jest już ciepła i ogórek po prostu smaczniejszy – zatem z niektórymi warzywami warto zaczekać do odpowiedniego miesiąca. W maju możemy kisić to co faktycznie w tym miesiącu najlepsze – szparagi, czosnek niedźwiedzi czy rzodkiewki.
Po pierwsze solanka
Solanka roztwór, którym zalewamy nasze warzywa upakowane w słoiku z przyprawami. Jak sama nazwa sugeruje na tę zalewę składa się jedynie woda i sól. Ale oba te składniki są kluczowe. To baza kiszenia. Woda powinna być dobrej jakości – najlepiej przefiltrowana z kranu. Jeśli nie masz filtra, przegotuj wodę i ją wystudź. Sól – najlepsza do kiszenia to sól kamienna Kłodawska niejodowana. I żadna inna. Po prostu się w nią zaopatrzcie, bo warto.
Proporcje:
Na 1 l wody dodaj 1 łyżkę stołową soli. Oczywiście cała woda nie zmieści się w 1 l słoiku z warzywami, więc tak naprawdę tyle wody wystarczy na kilka słoików – większych czy mniejszych.
Po drugie przyprawy
Najważniejszy jest czosnek, bo to konserwant naszych kiszonek. Kiedyś ukisiłam buraki – na zakwas jedynie z samym czosnkiem i był pyszny. Więc się da, bez kopru, czy korzenia chrzanu.
A zatem co potrzebujesz:
- czosnek – 2-3 obrane ząbki (mogą być i nieobrane)
- liście laurowe – 2-3 szt.
- koper (całe łodygi z baldachami) – dowolna ilość
- ziele angielskie – 4-5 kulek
- korzeń chrzanu – 3-4 cm (nie trzeba obierać)
I to wszystko. Do tego warzywa. I oczywiście słoiki.
Jak robisz:
Do czystego słoika (kupnego wyparzać nie trzeba, używany warto) wkładasz na dno warstwę warzyw – np. pokrojonych szparagów, marchewkę, różyczki brokuła – co tylko chcesz ukisić. Dorzucasz przynajmniej 2 ząbki czosnku, 2-3 listki laurowe, kilka ziaren ziela angielskiego. Przykrywasz kolejną warstwą warzyw. Teraz koper – 1,2,3 gałązki pokrojone lub zwinięte – po prostu upychasz w zależności od wielkości słoika. Potem już po samą górę układasz warzywa, ale zostawiając trochę luzu na górze tak by przykryła je solanka. I na koniec właśnie wspomnienia solanka – zimna – nie gorąca, nie ciepła – normalnie chłodna. Zalewasz nią warzywa. I zakręcasz normalnie słoik – dokładnie, by odciąć dostęp powietrza. Nie zostawiasz uchylonego słoika (jak masz z gumką), nie przykrywasz szmatką. Zwyczajnie zakręcasz. Odstawiasz w ciemniejsze, chłodniejsze miejsce w domu, choć ja zawsze stawiam sobie gdzieś na podłodze, albo po prostu w rogu na blacie. Na minimum tydzień, jeśli mają się dobrze ukisić. Na tym etapie sam możesz sprawdzać czy bardziej będą smakowały delikatnie ukiszone czy bardziej (dłużej). Dla mnie np. kiszone rzodkiewki są już pyszne po 4 dniach, choć zostawiam do 7 dni. Podczas procesu kiszenia nie odkręcasz przez nie mieszasz. Niektóre kiszonki będą pracowały bardziej inne mniej – wszystko zależy „od pogody”. To żywy proces. Słoik może syczeć, może mówić, solanka wyciekać. Niech wycieka. To dobry znak. Wytrzyj podłogę i czekaj dalej :). Może nie wyciekać. Też ok.
Pozostaje zrobienie – czas przygotowania np. 1 dużego słoika szparagów zajmie 7 minut 🙂
To proste i szybkie, a jedzenie.. jakie przyjemne i smaczne!
Polecam gorąco!
A jeśli z jakiegoś powodu nie robisz kiszonek (czasem nie ma się do tego „ręki”), albo po prostu masz ochotę zjeść jakąś szybciej niż zrobi się w domu polecam serdecznie Kiszone Specjały z którymi od 2 lat współpracuję. Klikając w ten link macie automatycznie 10% zniżki na wszystko lub wpisując po zalogowaniu w panelu klienta kod: Bieganizm. Szczególnie polecam klasyczny zakwas buraczany oraz kiszone oliwki i vege kimchi.
A tu znajdziesz przepis na mój zakwas z kiszonych buraków.
Masz pytania, pisz śmiało, choć liczę, że ten wpis bardzo Ci pomoże!
Asia